ZŁOTY MUSTANG GT
wynajem mustanga już od 1800 zł*
przyśpieszenie 0-100: 4,1 sek
v-max: 280 km/h
* aktualna oferta dostępna w cenniku
Kiedy już zdecydujemy się na wynajem konkretnego auta do ślubu pozostaje jeszcze kwestia jego ozdobienia. Auto, którym Młoda Para podjedzie pod kościół, a później pod salę weselną musi przecież się wyróżniać, wyglądać wyjątkowo. Oczywiście nie oznacza to, że pojazd ma być niemal cały w kwiatach i wstążkach. Chodzi o to, by było stylowo i gustownie. Przesada nigdy nie jest wskazana. Dlatego podpowiadamy, jak udekorować auto do ślubu, jakie aspekty wziąć pod uwagę.
Decydując się na udekorowanie własnego lub wynajętego auta ślubnego przede wszystkim warto pamiętać, że naprawdę szykownie będą wyglądały na nim wyłącznie żywe kwiaty. Sztuczne, nawet niezłej jakości nie wchodzą tu w grę. To jedyny taki dzień w życiu, nie warto więc ryzykować. A tego, że syntetyczne wiązanki na aucie będą gryzły się z prawdziwymi bukietami Panny Młodej i druhny możemy być akurat pewni. Zresztą naturalne dekoracje okazują się dużo prostsze w montażu, a także bezpieczniejsze dla karoserii. Mimo wszystko kwestię przymocowania kwiatów trzeba dobrze przemyśleć. Niezależnie czy samochód jest nasz czy pożyczony nie chcemy przecież uszkodzić lakieru. Jednocześnie staramy się uniknąć sytuacji, w której niespodziewanie ozdoby zaczęłyby odpadać. Najlepszym rozwiązaniem są specjalne przyssawki i żyłka, z pomocą których przymocujemy dekoracje do maski, lusterek i zawiasów w drzwiach.
Nie bez znaczenia jest to, jakie żywe kwiaty wybierzemy. Muszą one bowiem współgrać z modelem i kolorem pojazdu. Przykładowo do złotego Mustanga będą pasowały kwiaty bordowe, białe, herbaciane, a także różne odcienie zieleni. Bardzo ważne, by wszystkie elementy były ze sobą spójne.
Choć dekorowanie auta wpisuje się już w ślubną tradycję, wcale nie jest wymagane. Wszystko tak naprawdę zależy od modelu i koloru pojazdu. O ile w przypadku klasycznych, eleganckich modeli w kolorze białym, czarnym i srebrnym ozdoby są wskazane, o tyle jeśli mowa o samochodach zabytkowych w odcieniach błękitu, zieleni bordo czy tak zjawiskowych autach, jak złoty Mustang już niekoniecznie. Pojazdy te bowiem już same w sobie się wyróżniają, na co dzień raczej nie spotykamy ich na ulicach polskich miast.